|
Sesje forumowiczów Newmasterlandii Tu będziemy prowadzić sesje.Exclusive "newmasterlandczyków"
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gHOSt
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to sie tu wzięło
|
Wysłany: Sob 20:05, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mówię po cichu do Tirbanga. -Wolałem nie mówic nic skomplikowanego bo byś się czepiał. A i tak się czepiasz. Poczekajmy po prostu na innych -Gdy skończyłem mówić usiadłem na piasku i zacząłem sprawdzać stan swojego miecza i kilka prostszych zaklęć, takich które nie przeraxiłyby strazników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zbik
Gość
|
Wysłany: Nie 0:08, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No dobry panie strażniku ?Ja jestem podróżnikiem.Przybywał za oceanu patrząc na pana wątpię a żeby pan tam był.Mam do pana pytanie czy że tam dziewkę napada jakiś pan to jakiś zwyczaj tutejszy ? -blefuję do strażnika bramy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mongward
Administrator
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Nie 11:44, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Podbiegam do Lisa i walę go łokciem w okolice nerek
-Zamknij się, idioto. Kazałem ci zostać z tyłu nie bez powodu. Jeśli masz zamiar psuć pierwszy kontakt, to rób to z dala ode mnie.-syczę do niego. ze złością.
Mówię głośniej do strażników:
-I temu towarzyszowi wybaczcie. Długo płynęliśmy, a on ma bardziej niezaspokojone chucie niż reszta pasażerów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dreod
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Nie 12:57, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Po długim namyśle ściskam dłoń druida. Z nikłym uśmiechem obracam się w kierunku morza i po chwili ruszam śladami pozostałych, mówiąc cicho:
- Skoro mogę już iść z wami, to idziemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muffled
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:58, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[Varoffer, Amaru, Hiacynt]
Jako że jeszcze nic nie postanowiliście siedzicie dalej na plaży.
[Tirbang, Lis, Krest]
Strażnik patrzy się to na paladyna, to na złodzieja, to w końcu na Tirbanga. Wydaje się być zdezorientowany całym gradem przemówień po czym wstaje i stara się ogarnąć co powiedzieliście.
[Tirbang]
Dopiero teraz zauważasz spiczaste uszy u strażnika.. W Dethrionie pełno jest takich, którzy szukają pracy w większych miastach, jednak elfy są zbyt dumne by pracować dla ludzi..
[Tirbang, Lis, Krest]
W tej chwili strażnik odzywa się.
Nazywam się Ogin, jestem strażnikiem granicznym na tej plaży i właściwie.. W obecnej chwili wypatrujemy kolejnych uchodźców lub przemytników. O ile dobrze wiecie, nie jest legalne wchodzenie na tereny miasta bez ówczesnego posiadania.. - Szybko kończy odwracając się. Z góry konstrukcji strażnik który właśnie wypatrywał przez lunetę na morze, spadł niczym zwłoki na dół ze strzałą wbitą w plecy. Jęczy.
Ogin odwraca się, po czym zabiera łuk leżący w piasku i wyciąga strzałę z towarzysza.
[Lis]
Gdy obserwujesz sytuację, strzała zaczyna lecieć w Twoją stronę. Nieudany unik spowodował że strzała trafiła Cię prosto w brzuch, przez co upadłeś i powoli tracisz siły.
[Tirbang, Krest]
Przy waszej nieuwadze zauważacie że złodziejaszek oberwał od nieznanych napastników. Z lasu naprzeciw was wyskakuje czterech mężczyzn uzbrojonych w łuki oraz krótkie miecze. Wydaje się że nie mają wcale przyjaznych zamiarów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Muffled dnia Nie 13:07, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mongward
Administrator
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Nie 13:05, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Padam na ziemię, podcinając jednocześnie Kersta, i czołgam się w stronę konstrukcji by nie być wystawionym na cel.
-Gorące powitanie.-mruczę pod nosem.
"Co tu robi elf? Jeśli to miasto spiczastouchych, to będzie mi ciężko znaleźć tu pracę."-myślę gorączkowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gHOSt
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to sie tu wzięło
|
Wysłany: Nie 13:43, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Wyciągam miecz i patrzę na krasnoluda -Co robimy? Czekamy na innych czy walczymy? Postaraj się jakoś odciągnąć ich uwagę a ja pomogę lisowi.
-Czołgam się do lisa i używam czaru leczenie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gHOSt dnia Nie 13:44, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mongward
Administrator
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Nie 13:51, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Jeśli ci to poprawi humor, to walcz. Ja, jeśli byłbyś łaskaw zauważyć: nie mam czym. A, pomoc złodziejowi odstaw na dalszy plan, przede wszystkim trzeba oddalić napastników. -mówię zirytowany obrotem spraw. Rozglądam się za czymś, co mogłoby pomóc w przechyleniu pomyślnego biegu wydarzeń na naszą stronę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mongward dnia Nie 13:52, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
dżem_truskawkowy
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:48, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-No, więc ruszajmy! - mówię, wstając i otrzepując się z piachu. Idę obok mężczyzn, jeśli znudzi mnie ta wędrówka, wyjmę procę i będę szła parę kroków za nimi, strzelając od niechcenia do przypadkowych przedmiotów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dżem_truskawkowy dnia Nie 15:12, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muffled
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:14, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[Tirbang]
Udało Ci się prześlizgnąć w stronę drewnianej konstrukcji, jednocześnie leżąc na ziemi cudem uniknąłeś strzały która przeleciała prosto nad Tobą. Rozglądając się zauważasz że druga strzała trafiła w konstrukcję, trzecia ponad paladynem a czwarta uderzyła znowu w Lisa który był dość odsłonięty. Tym razem strzała trafiła w pierś. Nie widzisz nigdzie Ogina. Przed Tobą jest jednak ciało drugiego strażnika któremu z rąk wypadła w piasek luneta. Mogłaby się później przydać do kuszy..
[Lis]
Wyjąc z bólu, starasz się zrobić coś ze strzałą, jednak gdy wyciągasz ręce trafia Cię drugi pocisk dokładnie między żebra w okolicach serca. Zaskoczony i bezsilny, tracisz powoli siły.. Strzały były czymś nasączone.
[Kerst]
Gdy zostałeś zwalony z nóg, czołgając się w stronę konstrukcji za krasnoludem, słyszysz jak nad Tobą przeleciała strzała która po chwili wylądowała w wodzie nieco dalej. Na całym polu nie zauważasz nigdzie elfa.
[Varoffer, Hiacynt, Amaru]
Idąc przez plażę w milczeniu, słysząc odgłosy uderzających o plażę fal, przez wasze uszy przeszedł dźwięk świstu pędzącej strzały. Zdaje się że ma tu miejsce srogie polowanie, lub .. walka.
[Varoffer]
Udaje Ci się nieco poćwiczyć strzelanie z procy znalezionymi uprzednio muszelkami. Jako że nie masz kamieni, a muszelkami strzela się o wiele trudniej, pozwala Ci to na tymczasowy wzrost umiejętności.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Muffled dnia Nie 16:15, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mongward
Administrator
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Nie 16:25, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Chwytam lunetę i za jej pomocą staram się zanalizować pole walki, po czym zasadzam ją za pas.
-Ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka-mruczę pod nosem.
"Bez broni w niczym im nie pomogę, więc poczekam tutaj, aż sytuacja się wyklaruje na korzyść jednej bądź drugiej strony...Hmm, ta luneta byłaby prawdopodobnie całkiem porządnym dodatkiem do kuszy...gdybym tylko taką miał. Jedno jest pewne, czarownikowi tego nie oddam."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gHOSt
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to sie tu wzięło
|
Wysłany: Nie 16:37, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Wiem że nie lubisz za bardzo lisa ale trzeba mu pomóc. -Nie wychodząc spod konstrukcji staram się chwycić lisa za jedną z kończyn i przeciągnąć go pod konstrukcje. Robiąc to mówię do Tirbanga -Wyjmij lunetę i sprawdź czy Varoffer, Hiacynt i Amaru nie idą w naszą strone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yelonek
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Nie 16:38, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Hej,słyszycie to?-mówię starając się wytężyć słuch-Chyba gdzieś w pobliżu rozgrywa się walka,myśle że powinniśmy to sprawdzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mongward
Administrator
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Nie 16:49, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Całkiem dobry pomysł, paladynie. Zapomniałem o nich. A złodzieja zostaw. Trafiony w pierś długo nie będzie się cieszyć życiem. -wyjmuję znów lunetę i kieruję ją w stronę, z której przybyliśmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dżem_truskawkowy
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:07, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dobiegam do moich towarzyszy,zaniepokojona dobiegającymi odgłosami.
-Tak, to musi być niedaleko, chodźmy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|