 |
Sesje forumowiczów Newmasterlandii Tu będziemy prowadzić sesje.Exclusive "newmasterlandczyków"
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gHOSt
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to sie tu wzięło
|
Wysłany: Nie 19:16, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Dobra niech ci będzie. Mówiąc to zostawiam lisa i podczołguję się spowrotem pod konstrukcje. Rozglądam się w poszukiwaniu elfa, a następnie patrzę w stronę z której przeszliśmy w nadziej że zobacze naszych toważyszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Muffled
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:39, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[Tirbang]
Gdy starasz się wyśledzić czy Twoi kompani nadchodzą, zauważasz przez lunetę trzy nikłe postaci zmierzające w tą stronę od plaży. To zapewne oni.
Patrząc przez lunetę, dochodzisz do wniosku że gdybyś ją trochę zmodyfikował, mogłaby ona mieć nieco więcej możliwości. Mała bateria pozwoliła by na oświetlenie wizji podczas patrzenia, gdyby to jeszcze połączyć z kuszą.. Byłby to idealny sprzęt.
[Kerst]
Gdy starasz się ciągnąć ciało Lisa, wygląda na to że jeszcze bardziej mu to zawadza. Puszczasz jego rękę, po czym strzała która leciała w Twoją stronę odbija się od Twojego pancerza i ląduje za Twoimi plecami.
[Tirbang, Kerst]
Padły kolejne strzały. Jedna trafiła obok Tirbanga, w podstawę konstrukcji. Druga upadła gdzieś niedaleko was, jednak zbyt blisko strzelców. Trzecia otarła się o pancerz Kersta, przelatując nieco dalej odbijając się od niego i trafiając w piasek knotem. Czwarta była prawdopodobnie celowana w stronę paladyna, jednak przeleciała wysoko nad nim.
[Lis]
Paladyn stara się Ciebie ciągnąć pod konstrukcję, jednak w końcu rezygnujesz, a Ty w końcu mdlejesz.. Umierasz. W tej chwili nie czujesz różnicy.
Siedząc w ciemnym pokoju bez drzwi, zdajesz sobie w końcu sprawę że nie będziesz mógł już stąd wyjść. To była zasłużona kara dla złodzieja, jak i oddanie chwały. Żegnaj.
[Varoffer, Amaru, Hiacynt]
Idąc, i wciąż słysząc odgłosy strzał pędzicie w kierunku dalszej plaży. Zauważacie przed sobą konstrukcję widokową, która prawdopodobnie robi za wieżę obserwacyjną. Prócz tego, pod konstrukcją leży martwy człowiek ubrany w kolczugę, ktoś w piasku trochę bliżej was, oraz krasnolud i paladyn poznani wcześniej, którzy czołgając się za konstrukcję chcą ochronić się przed strzałami sześciu mężczyzn stojących przy lesie z łukami.
[Amaru]
Na polu walki zauważasz cztery strzały w piasku oraz wbite w konstrukcję. Sądzisz że mogą się przydać. W dodatku nie wyglądają na normalne, gdyż z tych leżących na piasku sączy się zielony płyn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mongward
Administrator
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Nie 19:47, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Z uwielbieniem dla własnych pomysłów chowam lunetę za pas, zastanawiając się przez moment, skąd wziąć potrzebne materiały.
Spostrzegłszy, że paladyn nic sobie nie zrobił ze strzały krzyczę do niego:
-Ej, paladynie, skoro o twój pancerz strzały rozbijają sie jak morze o skały, może pobiegłbyś pomóc w likwidowaniu napastników? -krzyczę do Kersta.
Zaczynam zastanawiać się, co będzie, jeśli łucznicy dotrą do wieży obserwacyjnej i zastaną mnie bezbronnego, więc czołgam się powoli w stronę martwego Lisa i przeszukuję jego ciało w poszukiwaniu broni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mongward dnia Nie 19:59, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yelonek
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Nie 19:49, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zwracam się do Hiacynta:
-Jesteś w stanie przewrócić na nich drzewa?-pytam nerwowo wskazując na łuczników pod ścianą lasu,jednocześnie zdejmując łuk z pleców i wyciągając strzałę z kołaczanu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Nie 19:50, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dreod
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Nie 19:53, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie słysząc już słów druida - widząc tylko wrogów - łapię Taniec i rzucam się w kierunku strzelców.
- Robaki będą żreć wasze ciała, nędzne namiastki pomiotów! - wrzeszczę ile sił w płucach, kręcąc metalową kulą nad głową. Gdy dobiegam do pierwszego z łuczników, uderzam go nią, zaś kolejnemu próbuję wbić ostrze w brzuch i, zostawiając je tam, łapię pierwszą z brzegu rzecz i uderzam bądź rzucam nią we wroga.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dreod dnia Nie 19:54, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yelonek
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Nie 19:55, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-No cóż...-mówię zrezygnowanym głosem,po czym zaczynam szyć do łuczników stojących w miare daleko od Hiacynta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gHOSt
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to sie tu wzięło
|
Wysłany: Nie 20:47, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Chwytam miecz i zaczynam biec w kierunku napsatników krzycząc-Żryj stal mego miecza!!! i zaczynam atakować każdego po kolei.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dżem_truskawkowy
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:42, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mam procę pod ręką, więc bez wahania zaczynam strzelać w mężczyzn czym popadnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Muffled
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:56, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[Varrofer]
Wypatrzenie odpowiedniego kamienia w tym miejscu zajęło Ci chwilę. Po tym jak załadowałaś ją, wystrzeliłaś w stronę najbliższego z mężczyzn. Dostał on w głowę, po czym upadł na piasek z krwawiącą skronią. Szaleniec wydaje się być w swoim żywiole - Po tym jak zauważasz, gdy trafia swoją bronią w gardło jednemu z przeciwników masz wątpliwości czy rzeczywiście można byłoby go nazwać kimś normalnym..
[Hiacynt]
W szale zaczynasz atakować strzelców. Gdy wystrzeliwują oni pociski, podbiegasz i trafiasz idealnie w gardło jednego z mężczyzn. Po chwili upada, wyglądając na przypadek dość ciekawej padaczki. Oprócz tego zauważasz jak na mężczyznę obok leci strzała która upadła obok Ciebie, oraz kamień który powalił jednego z mężczyzn który upadł z krwawiącą skronią na piasek.
[Amaru]
Gdy próbujesz wystrzelić strzałę, przez chwilę się wahasz i strzała po wystrzeleniu dociera w pobliże przeciwników. Nie trafia żadnego z nich..
[Kerst]
Gdy biegniesz na któregoś z mężczyzn, nagle zza konstrukcji skacze na Ciebie elf który uderza Cię kilka razy po głowie zdecydowanymi ciosami. Po chwili zostajesz powalony na ziemię.
[Tirbang]
Przeszukując martwego złodziejaszka, zabierasz dwa sztylety które miał przy sobie po czym szybko chowasz się z powrotem za konstrukcję. Walka trwa, obawiasz się że jeśli będziesz wyruszał na takie wyprawy do sztywnego ciała podczas bitwy, to nie skończysz zbyt dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dżem_truskawkowy
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:00, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Widząc,że jeden z towarzyszy został zaatakowany przez elfa, wyciągam z torby miecz i zadaję mu kilka ciosów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gHOSt
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to sie tu wzięło
|
Wysłany: Pon 19:05, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Pytanie do GM. Czy jestem nie przytomny, czy po prostu leżę na ziemi?
OD MG : Po prostu upadłeś. Napisałbym chyba że jesteś nieprzytomny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dreod
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Pon 19:59, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie marnując zbytnio czasu, rzucam się w kierunku kolejnego z przeciwników i uderzam - czy to Tańcem, czy czymkolwiek nadającym się do tego celu. Czuję w sobie narastającą wściekłość zmieszaną z adrenaliną, radością i niemożliwym do wytrzymania podnieceniem wywołanym samym zagrożeniem życia. Wybucham niekontrolowanym śmiechem i, biegnąc na kolejnego przeciwnika, próbuję odepchnąć go siłą umysłu. Jeśli mi się uda, szybko go dobijam - jeśli nie, atakuję normalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mongward
Administrator
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Pon 20:27, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ukryty za wieżą obserwacyjną, nie mając zamiaru uczestniczyć w walce, zaczynam ostrożnie oglądać sztylety.
-Niech inni bawią sie w zabijanie, mój umysł tylko by się w tym marnował. -mruczę usprawiedliwiając sie przed samym sobą.
"Zobaczmy, w posiadaniu jakich cudeniek był nasz... były, hehe...złodziej." -postanawiam chwilę potem w myślach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gHOSt
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to sie tu wzięło
|
Wysłany: Pon 21:27, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Staram się podnieść, jeśli mi się uda to zaczynam atakowac najbliższego przeciwnika. Jeśli nie, to leże dalej a w przypadku niepowodzenia i przyjęcia jakis powazniejszych lub średnich obrazeń staram się użyć czaru leczenie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gHOSt dnia Pon 21:29, 10 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yelonek
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pon 22:05, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Szlag...-mówię zdenerwowany,po czym wystrzeliwywuję kolejną strzałe w miare daleko od towarzyszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|